Drużyna na remis

Sezon 1990/91 to kolejna rewolucja – zniknęła zasada 3 pkt za zwycięstwo i -1 pkt za przegraną. Z II ligi początkowo miała spaść połowa zespołów od miejsca 11 w dół. Na szczęście (również dla Odry) tak drastyczna reorganizacja nie weszła w życie, a ostatecznie II liga od przyszłego sezonu znowu miała zostać powiększona do 36 drużyn w dwóch grupach. W miejsce III ligi utworzono makroregiony i dodano nowy poziom, stąd rezerwy Odry pomimo awansu do ligi okręgowej występowały nadal na 5 poziomie rozgrywek.

Przed sezonem ze stanowiska trenera zrezygnował z powodów zdrowotnych Jerzy Kulig, zastąpił go Marian Piechaczek. Klub był w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Czas przeobrażeń gospodarczych w kraju nie pozostał bez wpływu na Odrę, którą utrzymywała kopalnia „1 Maja”. Drużyna pierwszy raz od lat nie pojechała na żaden obóz przygotowawczy. Za cel postawiono sobie utrzymanie w gronie II-ligowców.

Sezon wykonaniu Odry Wodzisław rozpoczął się bardzo słabo. Zespół przez długie kolejki zajmował przedostatnie miejsce tabeli. O możliwościach zawodników świadczą derbowe zwycięstwa z Rakowem i Polonią Bytom. Niestety, w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami nie było już tak dobrze.

Zupełnie inaczej drużyna prezentowała się w Pucharze Polski. W 1/16 finału wodzisławianie sprawili miłą niespodziankę, pokonując I-ligowy Śląsk Wrocław 2:1. Jesień była minimalne lepsza od wiosny, w pierwszej części sezonu zespół zdobył 16 pkt, w drugiej – 19 pkt.

„Zmorą” drużyny były remisy, których w całym sezonie było aż 17. Gdyby więcej meczów udało się zakończyć zwycięstwem, pozycja zespołu w tabeli mogła być zgoła inna.

Odra walczyła o utrzymanie do końca, zapewniając sobie spokojny byt na kolejkę przed końcem. Wówczas w Wodzisławiu doszło do skandalicznego meczu, w którym Odra zmierzyła się z Zagłębiem Wałbrzych. Obu drużynom do utrzymania wystarczał remis, a wynik 2:2 nikogo nie dziwił, bardziej to, w jaki sposób padały bramki. Kibice wspominali ten mecz latami.

Odra wygrała 9 meczów, 17 zremisowała i przegrała 12. Stosunek bramek 49:49. Królem strzelców został Jarosław Wolny, który zdobył 9 goli.

Kadra